

Jako ludzie zostaliśmy zaprogramowani do miłości. Nie jesteśmy jedynie biologicznymi maszynami, których cel stanowi przetrwanie, ale istotami stworzonymi do pięknych, szczęśliwych relacji. I choć rzucamy się w wir poszukiwań miłości, wciąż odczuwamy uporczywe i niezaspokojone pragnienie czegoś więcej.
Jako ludzie zostaliśmy zaprogramowani do miłości, nie do walki. Nie jesteśmy jedynie biologicznymi maszynami, których cel stanowi przetrwanie, ale istotami stworzonymi do pięknych, szczęśliwych relacji. Rozkwitamy w moralnym klimacie zaufania, lojalności, uczucia i prawości. I choć rzucamy się w wir poszukiwań miłości, wciąż odczuwamy uporczywe i niezaspokojone pragnienie czegoś więcej. Istnieje powód, dla którego tacy jesteśmy.
Tęsknimy za utraconym rajem. To Bóg działa na nasze dusze pewnego rodzaju ziemskim przyciąganiem. Stara się przykuć naszą uwagę i objawić w ten sposób prawdę o Sobie.
Jaki On jest? Spójrz, jest przecież tak blisko. W każdej chwili prawdziwej przyjaźni, w każdym niesamolubnym czynie, w każdym wybuchu niewinnego śmiechu, w każdym uczuciu zaufania i bezkrytycznej akceptacji.